Gorączka transportowa, choroba załadunkowa, zapalenie płuc… wszystkie te nazwy określają tę samą jednostkę chorobową – zespół oddechowy bydła (BRD). Większość z nas kojarzy ją z typowymi objawami zapalenia płuc – kaszel, przyśpieszony oddech, gorączka i osowiałe cielęta, jednak konsekwencje BRD są znacznie większe i pomimo, że nie widać ich na pierwszy rzut oka, to BRD jest jedną z najdroższych chorób dotykających gospodarstwa hodujące bydła. Choroba ta dotyczy nawet 30% cieląt, z kolei śmiertelność może dochodzić nawet do 50% cieląt.
Jednak upadki stanowią tylko niewielki procent (14%) strat związanych z syndromem oddechowym bydła. Najdroższe w tej chorobie jest zmniejszenie przyrostów dziennych (ADG), przez co znacząco wydłuża się okres odchowu. Zmiany w płucach spowodowane infekcjami są w większości wypadków nieodwracalne i odbijają się na późniejszym życiu i produkcji naszych zwierząt. Okazuje się, że aż 23% jałówek z epizodem BRD nie dożyje do pierwszego wycielenia, a 30% nie dotrwa do drugiej laktacji. Warto wspomnieć, że koszt optymalnie prowadzonego odchowu młodzieży zwraca się dopiero w połowie drugiej laktacji każdego zwierzęcia.
Syndrom BRD jest ciężki do wykrycia – zazwyczaj zwracamy uwagę na zwierzęta z silnymi objawami klinicznymi, a badania wykazują, że aż 70% wszystkich zwierząt poubojowo wykazuje znaczne zmiany w tkance płucnej. Świadczy to o niskiej wykrywalności choroby i częstych przypadkach podklinicznych, które również przynoszą straty w hodowli, pomimo braku widocznych objawów.
Kategoria | % udział kosztów BRD |
Ograniczenie przyrostów | 39.5 % |
Leki | 31.1% |
Usługa weterynaryjna | 10.4% |
Dodatkowa Praca | 4.9% |
Upadki i brakowania | 14.0% |
Total | 100% |
Syndrom oddechowy bydła to typowa choroba wieloczynnikowa. Oznacza to, że rzadko jest wywołana tylko i wyłącznie jednym czynnikiem chorobotwórczym.
Większość praktyków i specjalistów wymienia 3 główne grupy czynników powodujące BRD. Są to :
- Czynniki środowiskowe
- Patogeny (wirusy i bakterie)
- Odporność zwierzęcia
Jednak z praktycznego punktu widzenia te 3 grupy można zawrzeć w jednym punkcie: CZŁOWIEK i JEGO ZARZĄDZANIE.
Choroba pojawia się w momencie zachwiania równowagi pomiędzy odpornością zwierząt a naporem ze strony patogenów i sytuacji stresowych. Predysponowanymi okresami wzmożonego występowania BRD są okresy przejściowe – jesienią i wiosną, kiedy pojawiają się duże zmiany temperatury między dniem i nocą. Ochłodzenie często wiąże się z zamykaniem okien obór i cielętników a niestety spora część budynków inwentarskich nie ma sprawnej wentylacji. Ograniczenie wymiany powietrza sprzyja gromadzeniu się patogenów w budynku, co zwiększa szansę na rozprzestrzenianie się chorób układu oddechowego.
Stres obniża odporność zwierząt, co powoduje, że stają się one bardziej podatne na infekcje wirusowe. Wirusy w stadzie wysiewane są w dużych ilościach przez zwierzęta z objawami klinicznymi, ale również przez te podklinicznie chore (bez objawów chorobowych).
Najczęstszym wirusem stanowiącym punkt zapalny jest wirus syncytialny bydła – BRSV. Jest on odpowiedzialny za 70% przypadków syndromu BRD. Dostaje się on do organizmu drogą kropelkową i aerogenną – zasiedla komórki błony śluzowej dróg oddechowych. W ten sposób zostaje zaburzona funkcja ochronna błony śluzowej i aparatu rzęskowego (usuwającego zanieczyszczenia z błon dróg oddechowych). Wstępnie uszkodzone drogi oddechowe są teraz dużo bardziej podatne na infekcje bakteryjne.
Kolejnym etapem klasycznego syndromu BRD są infekcje bakteryjne. Bakteriom dużo łatwiej wniknąć do dolnych dróg oddechowych uszkodzonych wstępnie przez wirusy. Głównymi bakteriami powodującymi zapalenia płuc są Mannheimia haemolytica Histophilussomni i Pasteurella multocida. Są one komensalami nosogardzieli, co oznacza, że mogą bezobjawowo występować w górnych drogach oddechowych zdrowych zwierząt. Warto pamiętać, że zapalenia bakteryjne mają z reguły dużo cięższy przebieg i niestety często kończą się śmiercią lub koniecznością brakowania zwierzęcia. Do tej pory główną metodą walki z bakteryjnym BRD było podawanie antybiotyków chorującym osobnikom. Niestety terapia antybiotykowa syndromu oddechowego staje się nieskuteczna. Aktualne szczepy Mannheimii są oporne na 6 z 7 testowanych antybiotyków. Bardzo często zadarza się, że izolowane bakterie są oporne na wszystkie antybiotyki i w takiej sytuacji lekarz pozbawiony jest możliwości przeprowadzenia skutecznej terapii, co często kończy się śmiercią zwierząt.
Dlatego zadaniem hodowców i lekarzy weterynarii jest stworzenie optymalnych programów zarządzania, które zapobiegną jak największej ilości przypadków BRD. Programy powinny bazować na dwóch głównych punktach:
- Kontroli warunków środowiskowych – aby ograniczyć stres należy:
- unikać nadmiernego zagęszczenia zwierząt w budynkach (zwierzęta konkurują między sobą o wodę, paszę i przestrzeń legowiskową co jest dla nich stresujące a stres obniża funkcjonowanie ukł. odpornościowego)
- Unikać nagłych zmian temperatury oraz przeciągów wewnątrz budynku
- Zadbać o poprawnie działającą wentylację, która będzie sprawnie usuwać gazy oborowe i patogeny na zewnątrz budynku.
- Zapewnić zwierzętom łatwy dostęp do dobrej jakości paszy i wody.
- Zapewnić suchą ściółkę.
- Stymulacji rozwoju sprawnego układu odpornościowego.
- Przeciwciała matczyne, które ciele otrzymuje podczas pierwszych odpojeń siarą są bardzo ważne dla zapewnienia odpowiedniego poziomu odporności. Niestety przeciwciała siarowe w przypadku niektórych wirusów (np. BRSV) bardzo szybko zanikają, przez co młode cielęta są bardziej narażone na infekcje. W przypadku chorób układu oddechowego ogromne znaczenie odgrywa lokalna odporność na błonach śluzowych. W jej skład wchodzi nabłonek rzęskowy, pokryty śluzem. Śluz ma za zadanie wychwytywać zanieczyszczenia, bakterie i wirusy a z kolei rzęski sprawnie usuwają te cząsteczki na zewnątrz. W przypadku kiedy zwierzęta są zestresowane, odwodnione czy niedożywione, narząd rzęskowy nie jest w pełni sprawny, co prowadzi do podrażnienia i infekcji dróg oddechowych.
- Stymulacja odporności – powinniśmy skupić się na zabezpieczeniu zwierząt przed najczęściej występującymi patogenami. W przypadku wirusów bardzo ważna jest stymulacja lokalnej tkanki odpornościowej – co możemy w prosty sposób osiągnąć szczepiąc młode zwierzęta drogą donosową. W ten sposób w krótkim czasie uzyskujemy aktywację lokalnych węzłów chłonnych i produkcję przeciwciał zabezpieczających zwierzęta przed zakażeniem. Szczepienie to ma bardzo wysoką skuteczność i ogranicza upadki zwierząt nawet o 89%, redukuje intensywność objawów klinicznych i redukuje nawroty choroby. U Starszych zwierząt – od około miesiąca możemy rozpocząć szczepienia przeciwko bakteriom występującym w stadach. Niektóre szczepienia zapewniają zwierzętom odporność nawet do 10 miesięcy. Ciekawym rozwiązaniem jest również szczepienie matek w okresie zasuszenia. Dzięki temu przekazują one z siarą odpowiednią ilość przeciwciał, które zabezpieczą cielę w pierwszych tygodniach życia.
Warto zwrócić uwagę, że inwestycja jaką są szczepienia bardzo szybko się zwraca. Jeśli przekalkulujemy podstawowe straty związane chociaż z jednym epizodem BRD (2,4x większa szansa na ciężki poród, opóźnienie pierwszego wycielenia średnio o 3 miesiące i brakowanie 30% zwierząt przed ukończeniem pierwszej laktacji) to maksymalnie kilkadziesiąt złotych wydane na pełny program szczepień jest niewielkim ułamkiem kwoty, którą aktualnie tracimy ze względu na choroby układu oddechowego.
Lek.wet. Wojciech Ptak